Komentarze: 0
A ja ide pod prysznic po tym meczacym dniu...albo nawet sobie kapiel z piana o zapachu konwaliowym zrobie?...hmm...a jak wroce to moze napisze cos...dla siebie i dla was...:-)))
A ja ide pod prysznic po tym meczacym dniu...albo nawet sobie kapiel z piana o zapachu konwaliowym zrobie?...hmm...a jak wroce to moze napisze cos...dla siebie i dla was...:-)))
Leczenie leczeniem...a pora chyba pomyslec o tym..CZYM moglabym sie wyleczyc...skoro blog to szpital...skoro ordynatora znam...skoro widzialam pania pielegniarke...ja chce tabletki!!!
SLOWO - taak...tutaj ludzie sie lecza slowami...niektorzy zabijaja innych slowami...a jeszcze inni udaja ze mowia (pisza...)....ktos zapyta...a jak z twoimi slowami s.???....moje slowa plyna....a ja doprawdy nie wiem czy bedzie z nich czysta wartka rzeka...czy raczej smierdzace szambo...
A moje oczy sa nadal niebieskie...a w moim wszechswiecie kwitnie nadzieja....:-)))
Czy blogi taka wlasnie role spelniaja?....bo jesli tak....to ja chetnie poddam sie leczeniu...potrzebne mnie jest bardzo:-)